Przejdź do głównej zawartości

CO JEŚĆ BY NIE ZACHOROWAĆ NA RAKA II ?

Jednym z czynników ryzyka rozwoju raka jest otyłość. Niby wszyscy o tym wiemy ale teoria teorią a praktyka praktyką.
Badania jednak pokazują jak ważne jest utrzymanie prawidłowej masy ciała. 
Iowa Women's Health Study (prowadzone w latach 1993-2000 z udziałem prawie 22 tys. kobiet po menopauzie) pokazują, że redukcja masy ciała (przy otyłości) o mniej więcej 9 kg powoduje spadek zachorowalności na raka: jelita grubego o 9 proc., piersi o 19 proc., macicy o 4 proc., wszystkich rodzajów raka o 14 proc.
Dane mówią same za siebie.





Ostatnie lata przyniosły też wiele dowodów na to, jak ważne jest żywienie we wczesnym okresie życia - do drugiego roku życia - a także matki w ciąży. Wtedy to zachodzi w ciele młodego człowieka tzw. programowanie strukturalne i metaboliczne. Ma ono kluczowe znaczenie dla naszego dalszego rozwoju, w tym dla naszej "odporności" na raka. To, w jaki sposób odżywiamy się w tych pierwszych chwilach życia, jaką mamy masę ciała, zapisuje w naszym mechanizmie komórkowym wzorce dotyczące tego, jak nasze ciało będzie reagowało na różne czynniki zewnętrzne w przyszłości. Przekarmione dziecko, odżywiane parówkami, bez odpowiedniej ilości warzyw i owoców w diecie, nie zrekompensuje już wszystkiego w przyszłości. Ogromne znaczenie mają też dieta i stan zdrowia mamy w okresie ciąży. - O tym za mało się mówi i ludzie wciąż nie do końca zdają sobie sprawę, jak to jest ważne - mówił prof. Jarosz.
Ostatnie lata przyniosły też wiele dowodów na to, jak ważne jest żywienie we wczesnym okresie życia - do drugiego roku życia - a także matki w ciąży. Wtedy to zachodzi w ciele młodego człowieka tzw. programowanie strukturalne i metaboliczne. Ma ono kluczowe znaczenie dla naszego dalszego rozwoju, w tym dla naszej "odporności" na raka. To, w jaki sposób odżywiamy się w tych pierwszych chwilach życia, jaką mamy masę ciała, zapisuje w naszym mechanizmie komórkowym wzorce dotyczące tego, jak nasze ciało będzie reagowało na różne czynniki zewnętrzne w przyszłości. Przekarmione dziecko, odżywiane parówkami, bez odpowiedniej ilości warzyw i owoców w diecie, nie zrekompensuje już wszystkiego w przyszłości. Ogromne znaczenie mają też dieta i stan zdrowia mamy w okresie ciąży. - O tym za mało się mówi i ludzie wciąż nie do końca zdają sobie sprawę, jak to jest ważne - mówił prof. Jarosz.

Co piaty pacjent chory na raka nie umiera z powodu postępu choroby, ale dlatego, że jest niedożywiony i nie wytrzymuje trudów leczenia.


Rak żołądka w latach 1960-2011 w Polsce: zachorowalność u mężczyzn spadła o 65 proc., u kobiet - o 69 proc. Mimo że populacja polska jest bardzo powszechnie zakażona bakterią Helicobacter pylori - głównym czynnikiem sprzyjającym tej chorobie (jak tytoń w raku płuc). Ma tę bakterię w żołądku aż 80 proc. nas.

Co więc uchroniło od raka i przedwczesnej śmierci 50 tys. ludzi?

Wzrost spożycia warzyw między 1960 a 1995 r. o 40 proc., wzrost spożycia owoców ponad dwuipółkrotnie. Zawartość witaminy C w diecie Polaków skoczyła między 1960 a 2000 r. o 35 proc. Spożycie już 50 g warzyw dziennie zmniejsza ryzyko zachorowania na raka żołądka o 19 proc.

Drugim czynnikiem jest spadek spożycia soli. Wyliczono, że to, iż sukcesywnie mniej soliliśmy, spowodowało obniżenie zachorowalności na raka żołądka o 25 proc.

Niskie spożycie soli (5 mg na dzień lub mniej) wpływa też hamująco na rozwój bakterii H. pylori. Nadmiar soli w diecie prowadzi do zanikowego zapalenia błony śluzowej żołądka i sprzyja rozwojowi bakterii przekształcających azotany w azotyny. A to prowadzi do powstawania groźnych nitrozoamin, które są rakotwórcze.

Każdy 1 g chlorku sodu (NaCl) dziennie powoduje wzrost ryzyka rozwoju raka żołądka o 8 proc.

Rak jelita grubego i odbytnicy w latach 1960-95 w Polsce: wzrost zachorowalności o ponad 300 proc. u mężczyzn i o 270 proc. u kobiet! Dlaczego? Duże spożycie tłuszczów, zwłaszcza zwierzęcych. Wysokie spożycie cukru. Wysokie spożycie mięsa czerwonego. Mniej produktów bogatych w błonnik. Spadek spożycia produktów zawierających foliany. Duże spożycie alkoholu i palenie tytoniu.

Jednak od 1995 r. widać wyraźny spadek zachorowalności. - Ma to związek ze zmniejszeniem spożycia czerwonego mięsa, tłuszczów zwierzęcych i cukru, rzucaniem palenia oraz większą ilością witaminy D w diecie - przekonywał prof. Jarosz.

Rak trzustki w latach 1960-2011 w Polsce: zachorowalność stopniowo rosła, by osiągnąć szczyt w roku 1995. Wzrost zachorowań w tym czasie wyniósł prawie 400 proc. u mężczyzn i 350 proc. u kobiet.

Dlaczego? Wysoka wartość energetyczna diety. Wysoka zawartość cholesterolu w diecie. Za mało błonnika i folianów. Za dużo cukrów i alkoholu. Za mało produktów zbożowych. Palenie tytoniu.

Na szczęście zachorowalność po roku 1995 wyraźnie spadła. Dziś w porównaniu ze statystykami sprzed 20 lat specjaliści notują spadek zachorowalności u mężczyzn o 33 proc., u kobiet - o 20 proc.

Rak przełyku: spadek zachorowań od 1995 r. o 30 proc.

Dlaczego? Stabilizacja spożycia napojów gorących (wcześniej co roku piliśmy coraz więcej gorącej kawy, herbaty, kakao i innych napojów - od 20 lat jednak pijemy ich mniej więcej tyle samo). W przypadku raka przełyku tzw. czynnik termiczny jest ważny. Ze względu na zdrowie napoje letnie są lepsze niż gorące. Wzrost spożycia owoców. Spadek liczby osób palących tytoń. Mniej czerwonego mięsa w diecie. Jemy za to więcej owoców, warzyw i witaminy C, pijemy więcej soków. Dzięki temu chronimy się przed tym nowotworem złośliwym.

Rak gruczołu krokowego u mężczyzn w latach 1970-2011 w Polsce: wzrost o 225 proc. Na przestrzeni lat 1990-2011 nastąpił ponad trzykrotny wzrost zachorowań. Dlaczego? Wzrost spożycia mięsa przetworzonego. Wzrost spożycia tłuszczów ogółem. Wzrost spożycia alkoholu. Spadek spożycia produktów bogatych w selen (ryby, produkty zbożowe).

Pogromcy wolnych rodników

Czy można wyodrębnić produkty najbardziej dla nas korzystne?

Niewątpliwie są to warzywa i owoce. Dlaczego? Ponieważ zawierają m.in. ważne w walce z rakiem antyoksydanty (przeciwutleniacze), czyli związki zwalczające wolne rodniki.

To atomy, cząsteczki lub jony posiadające na zewnętrznej orbicie pojedynczy, niesparowany elektron. Ponieważ za wszelką cenę chcą się do czegoś przyłączyć lub oddać niechciany elektron, są bardzo aktywne chemicznie. Utleniają więc każdy związek, z którym mają kontakt. Wolne rodniki atakują głównie białka, DNA, nienasycone kwasy tłuszczowe (wchodzące w skład błon komórkowych), cukry i lipidy (cholesterol) znajdujące się we krwi. Działanie wolnych rodników można ograniczyć m.in. dzięki przeciwutleniaczom - witaminom i minerałom obecnym w jedzeniu.

Źródłem wolnych rodników są: toksyny, dym tytoniowy, promieniowanie UV, promieniowanie jonizujące, są one też naturalnymi produktami ubocznymi naszego metabolizmu. Co mogą w walce z nimi zrobić antyoksydanty? Bardzo wiele. Naturalne przeciwutleniacze mogą zapobiec uszkodzeniu DNA, naprawić je, zahamować dalszy rozwój komórki nowotworowej, kiedy ta już powstanie, po prostu zmusić ją do samobójstwa, zapobiec powstawaniu przerzutów choroby itd. Czynniki zawarte w tym, co zjedliśmy na obiad, np. kurkumina, izoflawony, resweratrol, katechiny, izotiocyjaniany, hamują tworzenie się naczyń krwionośnych karmiących nowotwór, blokują białka regulujące cykl komórkowy i powodują wzrost aktywności enzymów detoksykujących...

Badania ponad 500 tys. osób z dziesięciu krajów przekonują, że antyoksydanty pochodzące z różnych źródeł m.in. o ponad 66 proc. zmniejszają ryzyko rozwoju raka żołądka.

Ile i jak często

Może jednak warto inaczej spojrzeć na to, co kładziemy na talerz?

Według najnowszych danych suszone owoce zmniejszają ryzyko rozwoju raka o 7 proc.; sałaty - o 13 proc., warzywa różnokolorowe o 16 proc., sok owocowy o 3 proc., świeże owoce o 4 proc., nasiona roślin strączkowych o 5 proc. Razem daje to ochronę, o którą warto zadbać.

Czy trzeba się zamienić w królika, żeby nie zachorować?

Nie, choć specjaliści twierdzą, że im więcej jemy owoców i warzyw, tym lepiej. Jedna porcja dziennie to za mało. Nie zmniejsza ryzyka zachorowania. Trzy porcje dziennie to już lepiej - spadek ryzyka zachorowania o 14 proc. Trzy-pięć porcji - o 29 proc. Pięć-siedem - o 36 proc. Powyżej siedmiu porcji - o 42 proc.

Za dużo? - Tu chodzi nie o ilość, ale raczej o częstotliwość. Badania pokazują, że znacznie korzystniejsze jest podjadanie małych porcji warzyw czy owoców w ciągu dnia niż zjadanie większej porcji raz, dwa razy na dzień. Związki czynne zawarte w owocach i warzywach powinny być dostarczane organizmowi stale, ponieważ ważne jest, by zachować w miarę niezmienny ich poziom przez cały czas - tłumaczył prof. Jarosz.

Ważne też, by wybierać trochę tego, trochę owego. Jeden pomidor, pół ogórka, mandarynka, garść malin, 10 dag kiszonej kapusty, łyżka fasoli. W ten sposób zapewniamy sobie różnorodność antyrakowych związków. Każdy z nich inaczej i na innym etapie może nam pomóc w profilaktyce nowotworowej.

- W przypadku rozwoju raka liczą się nawet niewielkie ilości danego związku. I my wciąż badamy, jakie. Zbyt mała ilość np. selenu czy folianów w diecie sprzyja rozwojowi raka jelita grubego, ale nadmierna także - mówił prof. Jarosz.


Dietetyka i żywienie stają się coraz bardziej spersonalizowane. Wiele wskazuje na to, że w przyszłości prozdrowotna dieta będzie ustalana indywidualnie, na podstawie badania naszego DNA, poziomu różnych składników w ciele, wywiadu rodzinnego w kierunku nowotworów, płci itd. To jeszcze bardziej oddali od nas widmo raka. Bo naprawdę można na niego nie zachorować.


Tego potrzebujesz 



* Foliany

To kwas foliowy oraz grupa związków wywodzących się z niego. Kwas foliowy odgrywa zasadniczą rolę w rozwoju komórek. Jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania układu krwiotwórczego. Jest ważny w syntezie elementów nukleotydów (cegiełek budujących DNA i RNA) oraz w przemianie niektórych aminokwasów. Jest potrzebny do syntezy hormonów: adrenaliny, noradrenaliny, tyroksyny oraz melanin.

Najbogatsze w kwas foliowy są sałata, szpinak, natka pietruszki, jarmuż, brokuły, owoce cytrusowe, drożdże, wątroba, mięso, pełne ziarna zbóż, kefir, żółte sery i rośliny strączkowe. Kwas foliowy jest bardzo podatny na działanie wysokiej temperatury i światła.


* Witamina C 

Jest silnym czynnikiem redukcyjnym - chroni organizm przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, nadtlenków lipidowych i innych toksycznych substancji. Odgrywa ważną rolę w przemianie aminokwasów oraz syntezie hormonów steroidowych i barwników skóry. Jest niezbędna w wytwarzaniu kolagenu, substancji macierzystej chrząstek, kości, zębiny oraz substancji wyściełającej śródbłonek naczyń włosowatych. Zwiększa odporność organizmu. Ułatwia przyswajanie żelaza. Poprawia metabolizm lipidów. Jest ważna w profilaktyce choroby niedokrwiennej serca i chorób nowotworowych.

Najwięcej witaminy C zawierają owoce dzikiej róży, jagodowe i cytrusowe, a także natka pietruszki, warzywa kapustne, papryka, pomidory, ziemniaki oraz chrzan. Witamina C jest wrażliwa na działanie tlenu, promieni UV a także wysokich temperatur.

* Witamina E 

Tak naprawdę termin "witamina E" obejmuje aż osiem związków. Z punktu widzenia żywienia najbardziej aktywny jest alfa-tokoferol. Chroni organizm przed działaniem wolnych rodników i nadtlenków lipidowych. Zapobiega chorobom degeneracyjnym, miażdżycy, chorobie nowotworowej oraz procesom starzenia się komórek. Hamuje rozpad krwinek czerwonych. Wraz z selenem zapobiega stłuszczeniu wątroby. Wpływa na czynność gruczołów wydzielania wewnętrznego, uczestniczy w procesach rozrodczych - przeciwdziała niepłodności.

Najlepszym źródłem witaminy E są oleje roślinne, zwłaszcza słonecznikowy, margaryny wzbogacone w ten składnik, kiełki i zarodki (głównie pszenicy), produkty zbożowe (gruboziarniste), warzywa liściaste oraz kukurydza. Dużo witaminy E mają też żółtka jaj, masło, pełne mleko i jego przetwory. Witamina E nie lubi gorąca, łatwo się utlenia i źle znosi długotrwałe mrożenie.



* Beta-karoten 

Związek ten jest karotenoidem i nazywany bywa także prowitaminą A, ponieważ ma zdolność przemiany w ciele w witaminę A. Pełni wiele istotnych funkcji w organizmie, m.in. jest niezbędny w procesie widzenia, reguluje procesy tworzenia nowych komórek, więc potrzeba go do wzrostu, ma ogromne znaczenie dla skóry, wzmacnia układ odpornościowy.

Beta-karoten znajduje się w warzywach i owocach o żółtej, pomarańczowej i zielonej barwie, takich jak: marchew, dynia, groszek zielony, fasolka, koperek, morele i brzoskwinie.

* Selen 

Razem z witaminą E działa jak antyoksydant. Chroni komórki, błony komórkowe, mitochondrialne, DNA przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Jego niedobór zwiększa ryzyko zachorowania na choroby cywilizacyjne i układu krążenia oraz nowotwory.

Selen występuje w otrębach, kiełkach zbożowych, produktach zbożowych, rybach morskich. Śladowe ilości znajdują się w warzywach i owocach. Nadmiar selenu (bardzo duże dawki) powoduje wypadanie włosów, drażliwość, stany zapalne skóry.


* Polifenole

Związki występujące naturalnie w wielu roślinach. Bardzo silne przeciwutleniacze. Hamują powstawanie wolnych rodników. Mogą także "zmiatać" te już wytworzone. Hamują działanie enzymów utleniających: lipooksygenazy i cyklooksygenazy. Polifenole wiążą się z jonami metali, które wpływają na tworzenie się wolnych rodników. Hamują powstawanie i rozwój stanów zapalnych w organizmie. Działają także antyagregacyjnie i zmniejszają przepuszczalność naczyń krwionośnych, chroniąc je. Obniżają ciśnienie krwi i poziom złego cholesterolu. Mają działanie przeciwcukrzycowe. I oczywiście antyrakowe. Dowiedziono już, że wpływają na ponad 120 czynników (białek, enzymów i innych związków) biorących udział w powstawaniu nowotworów.

Różne rodzaje polifenoli wstępują w różnych roślinach. Dlatego ważne jest, by sięgać po różnorodne warzywa i owoce.

Jak widzisz o dietę warto dbać od najmłodszych lat. Najlepiej by cała rodzina zdrowo się odżywiała. Jeśli dziecko od małego widzi jak rodzice i rodzeństwo ze smakiem zajadają warzywa z pewnością będzie to miało wpływ na jego kulinarne wybory. Zadbaj o to by na stole zawsze stały owoce lub warzywa zamiast ciastek i cukierków. Do picia zawsze miej pod ręka wodę czy domową lemoniadę zamiast słodkich napojów. Jeszcze jedno pozwól dziecku poznawać smaki, nie wypraszaj go z kuchni gdy przygotowujesz obiad. Pozwól by bawiło się marchewką, spróbowało kalarepki czy różnych sałatek. Jeśli we wczesnym dzieciństwie dziecko nie nauczy się smaków, bardzo ciężko będzie je przekonać do warzyw i owoców w późniejszym okresie.

JEDZENIE MA ZNACZENIE. TO NIE FIKCJA. TO FAKT.

źródło: Gazeta Wyborcza Margit Kossobudzka.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

DIETA PRZY USUNIĘTEJ NERCE- RAK NERKI

  Choć nie ma potrzeby stosowania specjalnej diety przy raku nerki, nie mniej jednak jest kilka zasad dotyczących żywienia, które powinny być wprowadzone. Pewne produkty powinny być ograniczone, inne dodane. Pamiętajmy jednak, że dziecko to bardzo wymagający pacjent. Posiłki dla niego powinny być przede wszystkim atrakcyjne wizualnie i oczywiście trafiać w jego gust smakowy. To nie lada wyzwanie dla dietetyków stworzyć taki jadłospis aby było smacznie, zdrowo, kolorowo :) Jednak nie jest to niemożliwe. Przy tym rodzaju raka, zaatakowana nerka zwykle jest usuwana. Sama chemioterapia czy radioterapia zwykle jest mało skuteczna. Po operacji pacjent zostaje z jedną nerką, z którą może normalnie funkcjonować. Musi jedynie pamiętać o kilku zasadach. Przede wszystkim należy zwiększyć ilość wypijanych płynów. Dziecko w wieku 7-12 lat powinno wypijać ok.1,5 l płynów dziennie. Powinna to być woda, herbatki owocowe. Staramy się wyeliminować a przynajmniej ograniczyć słodkie napoje, napoj

ZALECENIA ŻYWIENIOWE PODCZAS ZAKAŻENIA CLOSTRIDIUM DIFFICILE

Zakażenie bakterią clostridium należy do najczęstszych zakażeń szpitalnych. Nie będę opisywać szczegółowo co to za bakteria i w jakich formach występuje. Skupię się na diecie i zaleceniach żywieniowych. Istotą choroby jest zaburzenie równowagi w składzie mikroflory jelita grubego. Zwykle objawia się to biegunką. Dieta jest wiec nieodzowna w zakażeniu. Muszę również zaznaczyć, iż biegunka nie ma związku ze sposobem odżywiania a jej ustąpienie uzależnione jest od zastosowania odpowiedniej farmakopterapii.   Jednak odpowiednie żywienie może przynieść ulgę w dolegliwościach oraz ograniczyć niebezpieczne skutki biegunki takie jak odwodnienie, zaburzenia elektrolitów, niedobory pokarmowe. Sposób żywienia uzależniony jest od wielu czynników- wieku chorego, stopnia nasilenia biegunki, ogólnego stanu zdrowia oraz indywidualnej tolerancji niektórych składników pokarmowych. BIEGUNKA O NIEZNACZNYM NASILENIU (kilka luźnych stolców) Zalecana jest dieta łatwostrawna z ograniczeniem tłusz

ZIOŁA WSPOMAGAJĄCE LECZENIE BIAŁACZKI

" Tonący brzytwy się chwyta " - dużo prawdy jest w tym powiedzeniu. W pewnych sytuacjach człowiek jest gotowy do wielu poświeceń. Pisząc "pewne sytuacje" mam na myśli nasze zdrowie, zdrowie naszej rodziny. Powiesz - zdrowie to nie wszystko, jasne że tak, ale "bez zdrowia wszystko jest niczym". Oczywiście zdrowie zaczynamy doceniać wówczas kiedy je tracimy. Niestety tak to już jest. Najważniejsze to wyciągnąć wnioski i dążyć do zdrowia :) Jestem osobą dość konserwatywną jeśli chodzi o leczenie. Dla mnie autorytetem w tej dziedzinie jest przede wszystkim lekarz. To jego sposób leczenia respektuję. Jednak ostatnio coraz więcej czytam o medycynie niekonwencjonalnej i ziołolecznictwie. Chciałabym w tym poście napisać parę słów o ziołach, szczególnie tych które korzystnie wpływają na układ krwiotwórczy i wspomagają leczenie białaczek. POKRZYWA ZWYCZAJNA W dzieciństwie obrzucaliśmy się tym chwastem aby kogoś "poparzyć" tymczasem pokrzywa jes