W ostatnim poście pisałam o produktach, zaliczanych do tzw. superfood. Możesz przeczytać tutaj. W zestawieniu znalazły się produkty z różnych zakątków świata. Wszystkie one oczywiście korzystnie wpływają na nasze zdrowie, wygląd i samopoczucie. Mają jednak jedną zasadniczą wadę- cenę. Większość z nich jest droga. Nie oznacza to jednak, że osoby z mniejszą zawartością portfela mają się gorzej odżywiać. Dziś przedstawiam nasze rodzime superfood. Produkty, które mają bardzo korzystny wpływ na nasze zdrowie a kosztuja kilkakrotnie mniej.
Na początek zamiennik nasion chia. Te egzotyczne ziarenka mogą kosztować nawet 100 zł za kilogram. Sporo. Zamiast nich proponuje nasze polskie, pospolite SIEMIĘ LNIANE. To, że pospolite nie znaczy, że gorsze. Te małe brązowe ziarenka to prawdziwa prozdrowotna bomba witaminowa.
Jego niesamowite właściwości mają pozytywny wpływ na strukturę naszego przewodu pokarmowego, działa osłaniająco na żołądek i jelita oraz reguluje ich pracę. Wspomaga odchudzanie i utrzymanie wagi. Dodatkowo ma pozytywny wpływa na naszą skórę, włosy i paznokcie oraz reguluje hormony. Poprawia funkcjonowanie układu krążenia i obniża poziom złego cholesterolu. W naturalny sposób poprawia samopoczucie.
Siemię można nabyć za ok. 5 zł za 400 g ziaren. Na rynku istnieje również siemię mielone, jednak w tej postaci po jakimś czasie jełczeje i mogą uwalniać się substancje toksyczne. Czasami można zauważyć również wytrącony olej. Najbardziej wartościowe jest nieprzetworzone w naturalnej postaci niewielkich ziaren. Najlepiej przechowywać je w zamkniętym, suchym i ciemnym pojemniku,a mielić je na świeżo przed spożyciem. Dzięki temu będzie łatwiej przyswajany przez organizm i nie będzie tracił swoich cennych właściwości.
Dla osób, które w żaden sposób nie mogą się przekonać do spożywania siemienia w galaretowatej konsystencji istnieje alternatywa w postaci tabletek. Jednak jest to rozwiązanie pośrednie ponieważ siemię lniane mielone mechanicznie również traci swoje cenne właściwości. Dlatego zachęcam do mielenia siemienia na bieżąco, aby zachować wszystkie jego właściwości. Dobrym sposobem jest również dodawanie go do potraw. Bez obaw, nie zmieni ich smaku, bowiem jest bezwonne i praktycznie bez smaku, dlatego można je dodawać do wszystkiego jako przyprawę uzupełniającą składniki takie jak: witamina B1, B6, kwas foliowy, kwasy Omega-3, magnez , żelazo i błonnik.
Siemię działa osłonowo i regulująco na błonę śluzową naszego układu pokarmowego, oraz poprawia perystaltykę jelit. Dzięki zawartym w nim nienasyconym kwasom tłuszczowym zapobiega stanom zapalnym w naszym organizmie i wspomaga odporność. Obniża również poziom lipidów i cukru we krwi. Ze względu na fitoskładniki, czyli naturalne witaminy i minerały, pomaga utrzymać naturalną równowagę hormonalną u kobiet. Zwiększa płodność i łagodzi objawy menopauzy. U mężczyzn pozwala zahamować rozwój raka prostaty.
Siemię zawiera dużą ilość błonnika naturalnego, co w znaczącym stopniu obniża stężenie cholesterolu oraz wspomaga naturalną pracę jelit. Jest znakomitym składnikiem zbilansowanej diety dla osób walczących z otyłością lub chcących utrzymać prawidłową masę ciała. Siemię jest dobrym suplementem diety redukcyjnej, jednak nie należy zapominać o aktywności fizycznej, która wspomaga wszystkie procesy metaboliczne. Siemię jest również źródłem magnezu, żelaza i kwasu foliowego oraz witaminy B1, B6 i E. Dzięki tym składnikom poprawia kondycję skóry, włosów i paznokci.
Niezwykle cennym produktem jest olej lniany, który jest bogatym źródłem zdrowia i urody. Rewelacyjnie wpływa na układ krwionośny regulując poziom cholesterolu we krwi, co wspomaga rozszerzanie naczyń wieńcowych i zwiększenie siły skurczu mięśnia sercowego, zmniejszając tym samym ryzyko nadciśnienia, miażdżycy i chorób serca. Wspomaga leczenie kaszlu lub stanów zapalnych układu oddechowego np. oskrzeli.
A co zamiast jagód goji, które kosztują nawet 60 zł za kilogram? Proponuję naszą ŻURAWINĘ. Dojrzałe, czerwone owoce, również są bardzo cenne dla naszego zdrowia.

Owoce żurawiny mają działanie antybakteryjne i przeciwgrzybicze, dlatego powinno się je spożywać przy różnych infekcjach jako wspomaganie leczenia oraz jako skuteczną profilaktykę. Flawonoidy z kolei mają właściwości przeciwutleniające, dlatego żurawina stosowana jest w profilaktyce chorób serca, układu krążenia i miażdżycy. Te zdrowe owoce pomagają też utrzymać odpowiedni poziom cholesterolu HDL („dobry” cholesterol). Owoce żurawiny dobrze oczyszczają organizm z toksyn – są zatem idealnym składnikiem każdej diety. To także dobre owoce na odchudzanie.
Owoce tego niepozornego krzewu są przyrządzane w różnej formie, np. jako wyciąg z żurawiny, suszona żurawina, sos do polania mięsa, syrop żurawinowy czy herbatka z żurawiny. Trzeba pamiętać, że aby żurawina zachowała swoje zdrowotne właściwości, musi być rzeczywiście zawarta w powyższych produktach. Aromat żurawinowy, choćby i identyczny z naturalnym, nie ma żadnych prozdrowotnych właściwości.
Kolejny na mojej liście jest młody jęczmień i spirulina. Czy nie możemy ich zamienić na tańszy odpowiednik? Oczywiście że możemy. Wystarczy że sięgniesz po zielone warzywa i zioła. Chociażby nasza popularna natka pietruszki, wracający do łask jarmuż czy poczciwe brokuły i szpinak. O fantastycznych właściwościach tych ostatnich możesz poczytać tutaj.

NATKA PIETRUSZKI to skarbnica witaminy C. Ponad to łagodzi nerwobóle, działa moczopędnie, pomaga w leczeniu kamicy nerkowej. Zawiera olejek eteryczny, którego główne składniki to apiol i mirystycyna. Obie substancje to dobre środki dezynfekujące i moczopędne. Zielone listki poprawiają trawienie, przynoszą ulgę przy gwałtownej fermentacji w jelitach, odtruwają organizm.
Nać pietruszki doskonale wzmacnia – w 100 g jest 5 mg żelaza i 177 mg witaminy C (więcej niż w cytrusach). Świetnie wpływa na wzrok i cerę, bo ma aż 5510 µg beta-karotenu i 3,1 mg witaminy E. Natka obfituje też w kwas foliowy (170 µg), a ponadto w sole mineralne: magnez, wapń, potas, fosfor, cynk, miedź i mangan. Żucie listków poleca się palaczom, bo natychmiast poprawia nieświeży oddech.

Kasze to świetny zamiennik ziemniaków, pyz, kopytek czy klusek. Świetne zarówno w potrawach wytrawnych jak i na słodko.
Polecam serdecznie.
Jak widzisz, można się zdrowo odżywiać za nieduże pieniądze. Nie zawsze należy kierować się modą. Czasami warto wrócić do produktów, które jedli nasi dziadkowie.
NA ZDROWIE :)
źródło: bonavita.pl, portal.abczdrowie.pl, poradnikzdrowie.pl
Komentarze
Prześlij komentarz