Ciągle słyszymy, że sól i cukier to biała śmierć. Czy faktycznie powinniśmy wyeliminować sól z naszego menu? Czy sól jest rzeczywiście taka szkodliwa dla naszego zdrowia?
Sól jest głównym dostarczycielem sodu do naszego organizmu.
Sód jest pierwiastkiem niezbędnym do życia, ponieważ pełni wiele funkcji w organizmie. Przede wszystkim reguluje gospodarkę wodną organizmu. Odpowiada za stan uwodnienia komórek i tkanek oraz odgrywa istotną rolę w utrzymaniu odpowiedniej pobudliwości komórek nerwowych oraz mięśniowych. Razem z potasem jest odpowiedzialny za utrzymanie właściwego ciśnienia osmotycznego we krwi. Chroni też organizm przed nadmierną utratą płynów. Jednak jego nadmiar zatrzymując wodę w naczyniach podnosi panujące tam ciśnienie. Dobrze pracujące nerki wydalają ten nadmiar z moczem, ale osoby z nadciśnieniem i pewną dysfunkcją nerek mogą mieć problemy.
Wypadałoby powiedzieć- wszystko z umiarem. Nadmiar na pewno szkodzi, jednak jej niedobór zaburza pracę wielu organów. A odpowiednia dawka jest wręcz niezbędna dla zdrowia.
Pamiętaj, że podczas leczenia chemioterapią wiele pierwiastków mineralnych jest wypłukiwana z organizmu i często dziecko ma niebezpiecznie niski poziom wielu z nich, w tym sodu. Ja już wspomniałam, głównym dostarczycielem sodu do naszego organizmu jest sól. Jeśli maluch ma niski poziom sodu, warto wprowadzić nieco więcej tej przyprawy do codziennego menu.
Zresztą lekarz z pewnością zaleci zwiększyć ilość soli w diecie małego pacjenta.

- reguluje funkcjonowanie tarczycy- a to dzięki jodowi, który dodawany jest do soli kuchennej. Jeśli ciągle jesteś zmęczony, masz suchą skórę lub przytyłeś jedząc tyle co zwykle, być może masz niedobór jodu. Najprostszym sposobem jest stosowanie soli jodowanej.
- zmniejsza stres i poprawia samopoczucie- wg. najnowszych badań sól odpowiada za zwiększenie wydzielania oksytocyny- hormonu miłości :) działa kojąco na nerwy.
- pomaga uporać się z migrenami- bóle głowy spowodowane są m.in. niedoborem sodu oraz nadmiernym wydzielaniem neuroprzekaźnika zwanego serotoniną. Jej poziom reguluje sól. Do szklanki wody wciśnij sok z 1 cytryny, dodaj łyżeczkę soli. Miksturę wymieszaj i wypij, gdy czujesz że nadchodzi ból.
- ma właściwości antyseptyczne- wzmacnia odporność organizmu i przyspiesza leczenie stanów zapalnych. Magazynuje się w skórze, nie przepuszczając mikrobów. Działa też leczniczo przy bólu gardła. Wystarczy 2 łyżki soli rozpuścić w szklance wody i płukać gardło trzy razy dziennie.
- zapobiega skurczom oskrzeli- u astmatyków przynosi ulgę w chorobach dróg oddechowych. Warto robić inhalacje z solą. Wlej do miski gorącą wodę i wsyp garść soli. Nachyl się nad miską, narzuć na głowę ręcznik i wykonaj kilka głębokich wdechów i wydechów. Podczas przeziębienia inhalacje możesz wykonywać 3-4 razy dziennie. To świetny sposób na zatkany nos i ból zatok.
- pomaga na bolące stawy- jeśli masz taki problem lub chcesz zmniejszyć opuchliznę stawów, rozpuść w 200 ml ciepłej wody 2 łyżeczki soli. Namocz kawałek gazy. Przyłóż na chore miejsce, lekko zabandażuj. Pozostaw na noc.
Skoro w naszej diecie sól powinna być, jaką wybrać? Tą, tak zwaną kuchenną czy może sól morską?
Sól morską uzyskuje się dzięki odparowaniu wody morskiej, co sprzyja większej ilości składników mineralnych w niej zawartych. Odmienny skład pierwiastków wynika z różnych źródeł wody. Minerały te wpływają na smak i na kolor uzyskanej soli.
Sól morską najczęściej spotykamy na półkach sklepowych, mającą postać kryształków zapakowana w młynek o ceramicznych ostrzach. Ze względu na to, iż sól nie jest oczyszczona, należy pamiętać, że zawiera także toksyczne metale ciężkie, jednak ich ilość jest na tyle znikoma, że nie szkodzą naszemu zdrowiu.
Sól kopalnianą natomiast wydobywa się z podziemnych złóż soli. Wtedy otrzymujemy sól kamienną nieoczyszczoną oraz poddawaną procesom oczyszczania chemicznego, sól warzoną tzn. sól kuchenną.
Zwana potocznie sól kuchenna (czyli warzona) w postaci proszku, to nic innego jak oczyszczona postać soli kamiennej (kopalnianej) nieoczyszczonej. Postać oczyszczona częściowo pozbawiona jest m.in. jodu, który dodawany jest w postaci jodku potasu wraz z substancją zapobiegającą zbrylaniu.
Jak widzisz, sól wcale nie jest taka zła. Trzeba po prostu stosować ją z umiarem. Tak jak zaleca WHO nie powinniśmy spożywać więcej niż łyżeczka dziennie. Pamiętaj, że sól jest dodawana również do wielu produktów spożywczych więc uważaj.
Jeśli twoje dziecko będzie miało niedobór tego pierwiastka, lekarz z pewnością poinformuje Cię o tym i zaleci dodatkową suplementację np. frytki z podwójną ilością soli :)
źródło: bonavita.pl
Komentarze
Prześlij komentarz