Przejdź do głównej zawartości

MAKARON Z CUKINIĄ i ZIOŁOWYM PESTO

Kiedy na dworze gorąco, nikt nie ma ochoty spędzać w kuchni długich godzin. Szukamy szybkich rozwiązań. Szybkich, ale zdrowych i pełnowartościowych. I takie właśnie na dziś przygotowałam. Coś w sam raz na lato- danie lekkie, pachnące i smaczne. Osobiście uwielbiam makaron i bardzo często go przygotowuję. Poza walorami smakowymi, makaron to idealne źródło węglowodanów złożonych. Po jednej porcji jesteś długo syty i nie podjadasz.

Dziś proponuję makaron z cukiniowymi wstążkami z ziołowym pesto. Brzmi smakowicie, prawda. A jak pachnie...palce lizać. 
Klasyczne pesto to: bazylia, oliwa, czosnek, parmezan i orzeszki piniowe. Ja trochę zmodyfikowałam, ale gwarantuję, że smak jest wyśmienity a zapach jeszcze lepszy.


                      (na zdjęciu cukinia z kurczakiem- wersja dla dzieci)

Zacznijmy od składników: (porcja dla 4 osób)
- 300 g makaronu (może być spaghetti)
- małą cukinię
- ulubione świeże zioła. Ja wykorzystałam bazylię, lubczyk, rozmaryn, cząber, czosnek w dowolnych proporcjach. Podstawą jest bazylia, pozostałe zioła mają jedynie wzmocnić smak i zapach. Do tego dwa ząbki czosnku.
- oliwa z oliwek (ok.200 ml)
- garść orzechów nerkowca
- garść pestek słonecznika
- sól, pieprz do smaku
- garść parmezanu


Zagotuj wodę i ugotuj makaron zgodnie z przepisem na opakowaniu. Zanim woda się zagotuje pokrój cukinię, a dokładnie obierz długie paski obieraczką do warzyw. Można to zrobić nożem ale dzięki obieraczce wyjdą idealnie cienkie, długie plastry. Jeśli plastry cukinii są zbyt szerokie możesz je przekroić na pół.

Następnie zrób pesto. Zawsze zaczynam od podprażenia orzechów i słonecznika na suchej patelni. Podprażone pestki mają lepszy smak. Następnie wszystkie składniki włóż do moździerza (zioła, czosnek, orzechy, sól, pieprz) i utrzyj na gładką pastę. No może nie koniecznie na gładką, to zależy jaką konsystencję pesto preferujesz. Ja lubię czuć drobne kawałeczki orzechów, więc nie rozdrabniam zbyt dokładnie. Na koniec powoli dolewaj oliwę i wszystko dokładnie wymieszaj. Musi powstać gładka masa. Nie dodaję sera do pesto. Na koniec posypuję makaron.
Oczywiście możesz użyć blendera jeśli wolisz. Ja wolę ucierać w moździerzu.

Dlaczego do pesto dodaję pestki słonecznika? Nie tylko dlatego, że je uwielbiam, ale przede wszystkim dlatego, że te małe, niepozorne ziarenka są bardzo zdrowe. Przede wszystkim są bogate w aminokwasy i nienasycone kwasy tłuszczowe. Słonecznik jest także źródłem witamin. Przede wszystkim E, witamin z grupy B oraz A i D. Jedząc słonecznik dostarczamy organizmowi cennych antyoksydantów, wspomagamy wzrok, wzmacniamy kości i dbamy o cerę. 


Pestki słonecznika to także źródło ważnych dla zdrowia pierwiastków, jak cynk, żelazo, potas i wapń. Ich rola w organizmie jest niebagatelna. Niedobór cynku może powodować niedokrwistość, gorsze gojenie się ran, zmiany skórne, osłabioną odporność. Cynk pomaga natomiast w leczeniu wrzodów żołądka, reumatyzmu czy trądziku. Brak żelaza przyczynia się do niedokrwistości, szczególnie kobiety nie powinny zapominać o uzupełnianiu niedoborów tego mikroelementu. Brak potasu skutkuje osłabieniem organizmu, zaburzeniami snu i nastroju czy zakłóceniami rytmu serca, natomiast gdy mamy za mało wapnia, jesteśmy narażeni na problemy z układem kostnym i zębami, możemy borykać się z bólami mięśniowymi, krwotokami, a nawet stanami depresyjnymi.
Zrobienie pesto zajmie Ci maksymalnie 5 minut. Jeśli ktoś mi powie, że to trudne i woli takie ze słoika to nie uwierzę. Każdy chyba jest w stanie utrzeć zioła z kilkoma innymi składnikami. Wierz mi, jeśli choć raz spróbujesz domowego pesto nigdy więcej nie sięgniesz po to ze słoika.

Kiedy makaron jest gotowy, odcedź go, dodaj pesto i cienkie cukiniowe wstążki. Wszystko przez chwilę podsmaż aby cukinia odrobinę zmiękła. Na koniec szczypta pieprzu i parmezanu i cudowne, błyskawiczne danie gotowe.

Przygotowanie obiadu zajmie Ci 15 min. a potrawa jest pyszna, zdrowa i sycąca. 

Serdecznie polecam.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

DIETA PRZY USUNIĘTEJ NERCE- RAK NERKI

  Choć nie ma potrzeby stosowania specjalnej diety przy raku nerki, nie mniej jednak jest kilka zasad dotyczących żywienia, które powinny być wprowadzone. Pewne produkty powinny być ograniczone, inne dodane. Pamiętajmy jednak, że dziecko to bardzo wymagający pacjent. Posiłki dla niego powinny być przede wszystkim atrakcyjne wizualnie i oczywiście trafiać w jego gust smakowy. To nie lada wyzwanie dla dietetyków stworzyć taki jadłospis aby było smacznie, zdrowo, kolorowo :) Jednak nie jest to niemożliwe. Przy tym rodzaju raka, zaatakowana nerka zwykle jest usuwana. Sama chemioterapia czy radioterapia zwykle jest mało skuteczna. Po operacji pacjent zostaje z jedną nerką, z którą może normalnie funkcjonować. Musi jedynie pamiętać o kilku zasadach. Przede wszystkim należy zwiększyć ilość wypijanych płynów. Dziecko w wieku 7-12 lat powinno wypijać ok.1,5 l płynów dziennie. Powinna to być woda, herbatki owocowe. Staramy się wyeliminować a przynajmniej ograniczyć słodkie napoje, napoj

ZALECENIA ŻYWIENIOWE PODCZAS ZAKAŻENIA CLOSTRIDIUM DIFFICILE

Zakażenie bakterią clostridium należy do najczęstszych zakażeń szpitalnych. Nie będę opisywać szczegółowo co to za bakteria i w jakich formach występuje. Skupię się na diecie i zaleceniach żywieniowych. Istotą choroby jest zaburzenie równowagi w składzie mikroflory jelita grubego. Zwykle objawia się to biegunką. Dieta jest wiec nieodzowna w zakażeniu. Muszę również zaznaczyć, iż biegunka nie ma związku ze sposobem odżywiania a jej ustąpienie uzależnione jest od zastosowania odpowiedniej farmakopterapii.   Jednak odpowiednie żywienie może przynieść ulgę w dolegliwościach oraz ograniczyć niebezpieczne skutki biegunki takie jak odwodnienie, zaburzenia elektrolitów, niedobory pokarmowe. Sposób żywienia uzależniony jest od wielu czynników- wieku chorego, stopnia nasilenia biegunki, ogólnego stanu zdrowia oraz indywidualnej tolerancji niektórych składników pokarmowych. BIEGUNKA O NIEZNACZNYM NASILENIU (kilka luźnych stolców) Zalecana jest dieta łatwostrawna z ograniczeniem tłusz

ZIOŁA WSPOMAGAJĄCE LECZENIE BIAŁACZKI

" Tonący brzytwy się chwyta " - dużo prawdy jest w tym powiedzeniu. W pewnych sytuacjach człowiek jest gotowy do wielu poświeceń. Pisząc "pewne sytuacje" mam na myśli nasze zdrowie, zdrowie naszej rodziny. Powiesz - zdrowie to nie wszystko, jasne że tak, ale "bez zdrowia wszystko jest niczym". Oczywiście zdrowie zaczynamy doceniać wówczas kiedy je tracimy. Niestety tak to już jest. Najważniejsze to wyciągnąć wnioski i dążyć do zdrowia :) Jestem osobą dość konserwatywną jeśli chodzi o leczenie. Dla mnie autorytetem w tej dziedzinie jest przede wszystkim lekarz. To jego sposób leczenia respektuję. Jednak ostatnio coraz więcej czytam o medycynie niekonwencjonalnej i ziołolecznictwie. Chciałabym w tym poście napisać parę słów o ziołach, szczególnie tych które korzystnie wpływają na układ krwiotwórczy i wspomagają leczenie białaczek. POKRZYWA ZWYCZAJNA W dzieciństwie obrzucaliśmy się tym chwastem aby kogoś "poparzyć" tymczasem pokrzywa jes