Przejdź do głównej zawartości

DLACZEGO MY ?!

No właśnie...dlaczego MY!!!

Ile razy zadawałeś sobie to pytanie będąc na oddziale? Sto razy, dwieście razy, tysiąc...

Ja przez pierwsze kilka tygodni leczenia zastanawiałam się nad tym bez przerwy.
Analizowałam co zrobiłam albo raczej czego zaniechałam że teraz tu jesteśmy. Dlaczego choroba brutalnie wyrwała nas z naszego spokojnego życia. Dlaczego właśnie nas?
Wiele razy z innymi rodzicami zastanawialiśmy się co mamy wspólnego że teraz tu jesteśmy. Oczywiście dochodziliśmy do absurdów, ponieważ nie ma odpowiedzi na to pytanie.
Szkoda marnować energii nad zastanawianiem się nad czymś czego nie można zmienić.
Teraz już wiem. Zachorować może każdy. Bez względu na wiek, pochodzenie, status społeczny.
Radzę spojrzeć na sytuację od drugiej strony. Postaraj się znalezć choć jeden mały pozytyw całej sytuacji. Nawet w najgorszej chorobie i nieszczęściu szukaj światełka w tunelu. To trzyma "przy życiu" i jest motorem napędowym.

Na mnie bardzo pozytywnie wpływały wyleczone dzieci. Kiedy poznawałam nastolatki, które kilkanaście lat temu leczyły się a teraz są zdrowe, mądre i szczęśliwe. Przeszły bardzo długą, trudną drogę ale teraz są ZDROWE. Uwielbiałam z nimi rozmawiać. Dostawałam wówczas skrzydeł. Skoro oni mogli to my również. Czasami były to bardzo trudne przypadki i udało się. Nam też się uda :)

Pozytyw to również fakt że poznałam wielu fantastycznych ludzi, których pewnie nigdy bym nie spotkała. Poznałam wielu fantastycznych rodziców, którzy dodawali mi siły do walki z chorobą. Wielu z nich było bardzo zdeterminowanych, gotowych do wielu poświęceń aby osiągnąć cel - zdrowie dziecka. Ich wola walki nie raz stawiała mnie do pionu kiedy miałam gorsze momenty.
Często dzieci uczyły dorosłych aby się nie poddawać, że to nic takiego. Pewnego razu przyjaciółka Agatki stwierdziła Iż bardzo się cieszy że zachorowała, bo inaczej nie poznała by Agatki. Dzieci mają taki cudownie prosty sposób myślenia.

Na oddziale poznałam fantastyczne osoby z Fundacji "ISKIERKA". Ich energia i pozytywne podejście do życia bardzo mi pomagały. Bardzo wszyscy lubiliśmy kiedy Iskierka przychodziła prowadzić warsztaty z dziećmi. Nie wiem kto bardziej się cieszył - dzieci czy rodzice :)

Wszystkie te "pozytywne" osoby wpływały na moje podejście do choroby, do leczenia. Dzięki nim było trochę łatwiej.

Życzę wszystkim umiejętności pozytywnego podejścia do problemów :)



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

DIETA PRZY USUNIĘTEJ NERCE- RAK NERKI

  Choć nie ma potrzeby stosowania specjalnej diety przy raku nerki, nie mniej jednak jest kilka zasad dotyczących żywienia, które powinny być wprowadzone. Pewne produkty powinny być ograniczone, inne dodane. Pamiętajmy jednak, że dziecko to bardzo wymagający pacjent. Posiłki dla niego powinny być przede wszystkim atrakcyjne wizualnie i oczywiście trafiać w jego gust smakowy. To nie lada wyzwanie dla dietetyków stworzyć taki jadłospis aby było smacznie, zdrowo, kolorowo :) Jednak nie jest to niemożliwe. Przy tym rodzaju raka, zaatakowana nerka zwykle jest usuwana. Sama chemioterapia czy radioterapia zwykle jest mało skuteczna. Po operacji pacjent zostaje z jedną nerką, z którą może normalnie funkcjonować. Musi jedynie pamiętać o kilku zasadach. Przede wszystkim należy zwiększyć ilość wypijanych płynów. Dziecko w wieku 7-12 lat powinno wypijać ok.1,5 l płynów dziennie. Powinna to być woda, herbatki owocowe. Staramy się wyeliminować a przynajmniej ograniczyć słodkie napoje, napoj

ZALECENIA ŻYWIENIOWE PODCZAS ZAKAŻENIA CLOSTRIDIUM DIFFICILE

Zakażenie bakterią clostridium należy do najczęstszych zakażeń szpitalnych. Nie będę opisywać szczegółowo co to za bakteria i w jakich formach występuje. Skupię się na diecie i zaleceniach żywieniowych. Istotą choroby jest zaburzenie równowagi w składzie mikroflory jelita grubego. Zwykle objawia się to biegunką. Dieta jest wiec nieodzowna w zakażeniu. Muszę również zaznaczyć, iż biegunka nie ma związku ze sposobem odżywiania a jej ustąpienie uzależnione jest od zastosowania odpowiedniej farmakopterapii.   Jednak odpowiednie żywienie może przynieść ulgę w dolegliwościach oraz ograniczyć niebezpieczne skutki biegunki takie jak odwodnienie, zaburzenia elektrolitów, niedobory pokarmowe. Sposób żywienia uzależniony jest od wielu czynników- wieku chorego, stopnia nasilenia biegunki, ogólnego stanu zdrowia oraz indywidualnej tolerancji niektórych składników pokarmowych. BIEGUNKA O NIEZNACZNYM NASILENIU (kilka luźnych stolców) Zalecana jest dieta łatwostrawna z ograniczeniem tłusz

ZIOŁA WSPOMAGAJĄCE LECZENIE BIAŁACZKI

" Tonący brzytwy się chwyta " - dużo prawdy jest w tym powiedzeniu. W pewnych sytuacjach człowiek jest gotowy do wielu poświeceń. Pisząc "pewne sytuacje" mam na myśli nasze zdrowie, zdrowie naszej rodziny. Powiesz - zdrowie to nie wszystko, jasne że tak, ale "bez zdrowia wszystko jest niczym". Oczywiście zdrowie zaczynamy doceniać wówczas kiedy je tracimy. Niestety tak to już jest. Najważniejsze to wyciągnąć wnioski i dążyć do zdrowia :) Jestem osobą dość konserwatywną jeśli chodzi o leczenie. Dla mnie autorytetem w tej dziedzinie jest przede wszystkim lekarz. To jego sposób leczenia respektuję. Jednak ostatnio coraz więcej czytam o medycynie niekonwencjonalnej i ziołolecznictwie. Chciałabym w tym poście napisać parę słów o ziołach, szczególnie tych które korzystnie wpływają na układ krwiotwórczy i wspomagają leczenie białaczek. POKRZYWA ZWYCZAJNA W dzieciństwie obrzucaliśmy się tym chwastem aby kogoś "poparzyć" tymczasem pokrzywa jes