Wierzę, że Wy drodzy rodzice, jak i Wasze dzieci nie macie takich problemów. Wiem, że zwracacie szczególną uwagę na to co podajecie Waszym pociechom i co sami zjadacie. Jednak, nawet Wam może się zdarzyć nieco błędów żywieniowych. Aby szybko je naprawić i wspomóc organizm w walce ze skutkami przejedzenia, proponuję kilka prostych pomysłów.
Przede wszystkim ruch, szczególnie na świeżym powietrzu. Wiem jednak, że nie dla wszystkich jest to takie proste. Szczególnie dla osób które są na oddziale, lub za chwilę będą. Co wtedy? Ratujemy się innymi metodami. Świetnie sprawdzą się zioła.
Najczęściej po świątecznym przejedzeniu pojawiają się wzdęcia. Bardzo przykra dolegliwość, najczęściej spowodowana właśnie złą dietą. Złą, czyli obfitującą w nadmiar produktów przetworzonych i cukrów prostych. Tego typu żywność sprzyja rozwojowi szkodliwych bakterii i grzybów. Zwykle w święta przejadamy się słodkimi potrawami- wszelkiego rodzaju ciasta bardzo często goszczą na stołach. Po nadmiarze słodyczy trzeba zażyć nieco goryczy, czyli najlepiej napar z ziół.
Najlepiej z czystka i szałwii. W naczynku zalej wrzątkiem po łyżeczce suszonego czystka i szałwii. Parz ok. 5 min. a następnie popijaj małymi łyczkami, najlepiej dwa razy dziennie.
Gdy brzuch pełny, często pojawiają się również problemy z zaparciami. To problem o rozmaitej etiologii. W niektórych przypadkach może być następstwem stresu, jednak zazwyczaj związany jest z zaburzeniami mikroflory jelitowej – podobnie jak w przypadku wzdęć, które często towarzyszą zaparciom. Jeśli zaparcie stanowi efekt przejedzenia, najlepszym rozwiązaniem jest wstanie od stołu – i przegłodzenie się, połączone z piciem ciepłych, niesłodzonych płynów. Pomocne mogą być napary ziołowe wspomagające trawienie, choćby rumianek, wspomniany już czystek, suszona pokrzywa, aloes.
Zioła najlepiej parzyć, natomiast aloes pić dwa razy dziennie z olejem i sokiem z cytryny. Połącz dwie łyżki stołowe aloesu + łyżka oleju neutralnego w smaku np. z pestek winogron + sok z 1/2 cytryny. Taką mieszankę najlepiej pić rano na czczo oraz wieczorem po kolacji.
Często po świętach pojawiają się bóle brzucha. Jeśli taka dolegliwość pojawia się po zbyt obfitym posiłku, to przynajmniej znana jest jej bezpośrednia przyczyna. Jednak bólu brzucha nie należy bagatelizować, bo jego powody mogą być rozmaite, a przejedzenie czasem stanowi tylko impuls ujawniający problem o głębszym podłożu. Jeśli ból zlokalizowany jest pod lewym żebrem lub w środkowej części nadbrzusza, najprawdopodobniej mamy do czynienia z problemami żołądka. Szczególnie jeśli problem pojawił się nagle, a nie narastał powoli, a w dodatku nastąpiło to po jedzeniu obfitującym w produkty tłuste lub ostre. Podrażnieniom żołądka może sprzyjać także nadmiar kawy czy alkoholu. Co robić w tej sytuacji? Przede wszystkim pozwolić odpocząć narządom trawiennym i nie "katować" ich kolejnymi przysmakami. Jednocześnie warto popijać zieloną herbatę, napary z melisy, rumianku lub dziurawca. Jeśli natomiast dolegliwościom bólowym towarzyszy zgaga, lepiej zrezygnować ze stosowania mięty – może ona zwiększyć efekt cofania się kwaśnych treści do przełyku.
Po zbyt obfitym posiłku może pojawić się zgaga. Przejadanie się, spożywanie tłustych, smażonych, pikantnych dań, a także produktów ze zbyt dużą zawartością cukru sprzyja powstawaniu zgagi. Podobny wpływ ma picie alkoholu, kawy i palenie papierosów. Nawracająca zgaga może doprowadzić do rozwoju refluksu przełykowego – stanu grożącego dalszymi powikłaniami. Dlatego osoby podatne na tę dolegliwość powinny dbać o właściwą dietę i umiar w jedzeniu. Gdy problem już wystąpi, można ratować się naparem z prawoślazu, herbatką z bylicy pospolitej lub zalanym letnią wodą zmielonym siemieniem lnianym.
Wiesz, że po zbyt obfitym posiłku może pojawić się ból głowy? Jest to tym bardziej prawdopodobne, im gorzej odżywiamy się na co dzień – zła dieta sprzyja spadkowi odporności organizmu i rozwojowi stanów zapalnych. Badania z ostatnich lat wykazują również, że przyczyną "gastronomicznego" bólu głowy może być konkretna substancja, obecna w wielu popularnych produktach. Chodzi o tyraminę – związek występujący w pokarmach zarówno zwierzęcego, jak i roślinnego pochodzenia. W największej ilości zawierają go długo dojrzewające wędliny, takie jak salami czy pepperoni, a także sery, podroby i ryby. Tyramina w znacznej ilości występuje także w bananach, figach, słodkich korzennych alkoholach oraz czekoladzie. Nadmierna akumulacja tego związku w organizmie może doprowadzić do wzrostu ciśnienia tętniczego, które z kolei może przyczynić się do wystąpienia bólu głowy. Jeśli, dodatkowo, posiłek obfitujący w tyraminę popijemy podnoszącą ciśnienie kawą – ryzyko wystąpienia dolegliwości rośnie. Gdy jest już "po fakcie", można ratować się masażem głowy, spacerem na świeżym powietrzu, a także naparami z ziołowymi, np. z miłorzębu, melisy, kozłka lekarskiego czy rumianku.
W problemach z przewodem pokarmowym świetnie radzi sobie również wyciąg z karczocha i rozmaryn. Aby wspomóc pracę przewodu pokarmowego warto do swoich dań dodawać kminek, tymianek, cząber czy majeranek. Te zioła wspomagają trawienie.
Dla dzieci wskazane są herbatki z kopru włoskiego i rumianku, które ukoją bolący brzuszek.
Warto wspomagać się ziołami, jednak najlepszym lekarstwem jest umiarkowanie w jedzeniu i piciu. I tego właśnie życzę na nowy rok. Bądźmy rozważni :)
Wszystkiego dobrego.
źródło- Teresa Lewkowicz-Mosiej "Vademecum ziołolecznictwa", onet.pl
Komentarze
Prześlij komentarz