Zima to taka pora roku, kiedy trzeba palić w piecu (niektórzy wrzucają co mają pod ręką, niestety) przez co jakość powietrza staje się gorsza, jeśli nie powiedzieć katastrofalna. Kiedy wszelkie parametry grubo przekraczają normę, najlepiej nie wychodzić z domu. Szczególnie niebezpieczne jest to dla naszych dzieci, które są mocno osłabione po ciężkiej chorobie.
Pyły o średnicy poniżej 10 mikrometrów absorbowane są w górnych drogach oddechowych i większych oskrzelach, natomiast pyły o średnicy poniżej 2,5 mikrometra mogą również przenikać do krwi. Pył zawieszony może zawierać substancje toksyczne takie jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne WWA (m.in. benzo(a)piren), metale ciężkie oraz dioksyny i furany. Inhalowane do płuc pyły mogą powodować różne reakcje ze strony ustroju jak np. kaszel, trudności z oddychaniem i zadyszkę, szczególnie w czasie wysiłku fizycznego. Przyczyniają się do zwiększenia zagrożenia infekcjami układu oddechowego oraz występowania zaostrzeń objawów chorób alergicznych jak astmy, kataru siennego i zapalenia alergicznego spojówek. Nasilenie objawów zależy w dużym stopniu od stężenia pyłu w powietrzu, czasu ekspozycji, dodatkowego narażenia na czynniki pochodzenia środowiskowego oraz zwiększonej podatności osobniczej (dzieci i osoby w podeszłym wieku, współwystępowanie przewlekłych chorób serca i płuc).
Ponieważ pewne składniki pyłów mogą przenikać do krwioobiegu, dłuższe narażenie na wysokie stężenia pyłu może mieć istotny wpływ na przebieg chorób serca (nadciśnienie, zawał serca) lub nawet zwiększać ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe, szczególnie płuc.
Zawarty w pyle benzo(a)piren wykazuje małą toksyczność ostrą, za to dużą toksyczność przewlekłą, co związane jest z jego zdolnością kumulacji w organizmie. Związki te mają udowodnione właściwości kancerogenne (rakotwórcze) i mutagenne (powodujące mutacje genetyczne, co oznacza, że reagują z DNA).
Zakład Epidemiologii, Katedry Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej UJ CM oraz Fundacja Zdrowie i Środowisko od roku 2000 wspólnie z Columbia University w Nowym Jorku prowadzi serię długoletnich badań w Krakowie, dla określenia ujemnego wpływu zanieczyszczeń powietrza na zdrowie noworodków i dzieci. Zgodnie z informacjami wynikającymi z analizy kobiety w Krakowie które w okresie ciąży były eksponowane na PM2.5 powyżej 35 µg/m³ rodziły dzieci z istotnie niższą masą urodzeniową (średnio o 128 g), mniejszym obwodem główki (średnio o 0,3 cm) i mniejszą długością ciała (średnio o 0,9 cm). Zaobserwowano, że u dzieci o niższej masie urodzeniowej częściej występował tzw. świszczący oddech w późniejszym okresach życia, co zwykle poprzedza występowanie objawów astmatycznych.
Badania wykonane u pięcioletnich dzieci, które były narażone na wyższe stężenia pyłu w okresie prenatalnym, wykazały wyraźnie niższą całkowitą objętość wydechową płuc o około 100 ml. Może to świadczyć o gorszym wykształceniu płuc u dzieci eksponowanych na wyższe stężenia pyłu w okresie życia płodowego. Narażenie kobiet będących w ciąży na wyższe poziomy WWA (powyżej 25 ng/m3) było związane z częstszym występowaniem u niemowląt objawów zapalenia górnych i dolnych dróg oddechowych. Okazało się, że nawet stosunkowo niskie stężenia PM2,5 powyżej 20 µg/m³ zwiększały podatność tych dzieci na nawracające zapalenie oskrzeli i zapalenie płuc.
Dopuszczalne normy:
PM10
40 µg/m³ to poziom dopuszczalny dla stężenia średniorocznego
50 µg/m³ to poziom dopuszczalny dla stężenia 24-godzinnego, który nie powinien być przekraczany więcej niż 35 dni w ciągu roku
200 µg/m³ to poziom informowania dla stężenia 24-godzinnego
300 µg/m³ to poziom alarmowy dla stężenia 24-godzinnego
PM2,5
25 µg/m³ to poziom dopuszczalny dla stężenia średniorocznego w roku 2015
20 µg/m³ to poziom dopuszczalny dla stężenia średniorocznego w roku 2020
Takiej zimy życzę :)
Niestety jakość powietrza jest fatalna. Bynajmniej nie chodzi tylko o smog, ale także zanieczyszczenia, które znajdują się w naszych domach i mieszkania. Nie ma się co dziwić, że tak często zapadamy na alergie i choroby układu oddechowego.
OdpowiedzUsuńDokładnie :(
UsuńFajny wpis
OdpowiedzUsuńNiestety w naszym kraju z roku na rok czystość powietrza jest co raz niższa. Jednak trzeba wiedzieć, że dobrej jakości powietrze bardzo dobrze wpływa na nasz stan zdrowia i dzięki temu zmienia się nasze samopoczucie. Dbając o zdrowie i regularnie zapoznając się z artykułami na https://radioklinika.pl może dobrze wpłynąć na nasze zdrowie poprzez podwyższanie naszej świadomości zdrowotnej.
OdpowiedzUsuń