Jeśli dziecko choruje na raka, nie można za to obwiniać jego dotychczasowej diety. Dziecko jest zbyt młode aby miało złe nawyki żywieniowe. Zwykle przyczyną choroby są inne czynniki. Nie mniej jednak po diagnozie warto wspomóc terapię odpowiednim żywieniem.
O ile dorosły człowiek jest w pełni świadomy swojej sytuacji. Zdaje sobie sprawę iż musi wiele zmienić w swoim dotychczasowym życiu aby terapia była skuteczna i przyniosła jak najlepsze efekty, o tyle dziecko nie jest świadome i trudno tu mówić o radykalnych zmianach. Najlepiej zmiany żywienia zacząć małymi krokami.
Chciałabym w dzisiejszym wpisie pokazać jak wprowadzić do diety wartościowe produkty a unikać tych które nam szkodzą a w najlepszym wypadku nie są odpowiednie dla dziecka walczącego z nowotworem.
Wielokrotnie pisałam iż nie istnieje żadna specjalna dieta, która powinna być stosowana w przypadku choroby. Dziecko powinno być odżywiane zgodnie z zaleceniami dla jego wieku. Oczywiście dieta może być modyfikowana gdy występują dodatkowe problemy zdrowotne.
Jestem również przeciwnikiem diet alternatywnych, szczególnie w przypadku najmłodszych pacjentów. Taka dieta zwykle jest niedoborowa. Nie dostarcza wszystkich niezbędnych składników odżywczych młodemu organizmowi. Pamiętaj również iż dieta ma nie tylko wspomóc organizm w walce z chorobą ale również wspomóc rozwój.
Wiele pokarmów, które uznawane są powszechnie za zdrowe, może szkodzić podczas intensywnego leczenia. Kondycja organizmu zmienia się w trakcie leczenia. Często pojawiają się stany zapalne błony śluzowej, niedostatki w wydzielaniu enzymów pokarmowych czy też zespoły złego wchłaniania, które wymuszają wprowadzenie do jadłospisu określonych produktów.
Druga kwestia - nie ma (niestety) cudownych produktów spożywczych, które uzdrowią z raka. Witamina B17, sok z buraka czy brokuły nie są lekarstwem, nie uzdrowią.
Internet pęka w szwach od "cudownych diet" na raka. Nie wiem czy śmiać się, czy płakać gdy czytam opowieści ludzi jak to zostali cudownie ozdrowieni po piciu litrami oleju lnianego czy przyjmowaniu wlewów z witaminy C. Do tej pory w piśmiennictwie naukowym nie udowodniono skuteczności leczniczej żadnej z popularnych diet na raka.
Leczenie nowotworów jest bardzie ciężkie, długie i wyczerpujące. Jednak prawidłowo zbilansowana dieta oraz odpowiednie nawodnienie organizmu są w stanie zminimalizować skutki uboczne leczenia.
Jednym z największych problemów podczas leczenia jest niedożywienie i wyniszczenie organizmu, co może powodować powikłania i gorsze efekty leczenia. Zadbaj więc o odpowiednią dietę.
To nic odkrywczego jeśli napiszę iż dzieci często nie mają apetytu. I tutaj ogromne wyzwanie dla rodziców. Co zrobić w takiej sytuacji?
Po pierwsze- nic na siłę. Nawet jeśli wmusisz w dziecko posiłek ono za chwilę może zwymiotować. Najprostszy sposób to podawać mniejsze posiłki ale często, najlepiej wzmocnić kaloryczność. Możesz do twarożku dodać mleko w proszku lub zmielone płatki owsiane by podnieść wartość odżywczą posiłku. Oczywiście rób to z głową, aby mały pacjent nie wyczuł nieznanych dodatków.
Po drugie- nie izoluj dziecka i pozwól mu jadać posiłki z koleżanka lub kolegą. Jeśli dziecko ma dobre wyniki i jesteście na wspólnej sali postaraj się zorganizować piknik. Tak dobrze czytasz, piknik. W szpitalnej sali, a jeśli pogoda pozwala i lekarz prowadzący wyrazi zgodę, na świeżym powietrzu. Przygotuj smakołyki dla dzieci, takie które nie wymagają długiego przygotowania ani żadnych wymyślnych sprzętów. Możesz zaserwować małe wafelki ryżowe z domową nutellą (rozgnieć widelcem dojrzałe awokado i banana, dodaj łyżeczkę kakao, słodkiej śmietanki oraz syrop z agawy). Wafelki posmaruj nutellą i ozdób ulubionymi owocami. Mała rzecz a cieszy.
Po trzecie- podczas przepustek starajcie się żyć w miarę normalnie. Możesz przygotować dziecku domowe frytki lub pizzę. To naprawdę nie zbrodnia jeśli od czasu do czasu zaserwujesz dziecku tego typu smakołyki. Domowe wypieki również będą dobrym rozwiązaniem.
Po czwarte- nie poganiaj dziecka podczas jedzenia. Wiem że czasami brak cierpliwości, ale ponaglanie tylko pogorszy sytuację. Niech jada w swoim tempie.
I to co najważniejsze- nawyki żywieniowe zmienia cała rodzina. Nie objadamy się już chipsami czy czekoladą.
To oczywiście tylko kilka wskazówek. Więcej znajdziesz w poradniku jedzonko 2. Serdecznie polecam :)
Jak wyeliminować z jadłospisu niezdrowe przekąski a wprowadzić dobre składniki? To nie lada wyzwanie, szczególnie dla wybrednych kilkulatków.
Jedną z ulubionych przekąsek dzieci są chipsy. Jak je wyeliminować? Na początek zacznij od mniejszych porcji. Zamiast dużej paczki kupuj najmniejszą. Nawet jeśli pacjent zje całą paczkę i tak będzie mniej niż porcja z dużej. Z czasem zamień tradycyjne chipsy na zdrowsze zamienniki np. domowe pieczone warzywa. Poproś kogoś z rodziny aby przygotował takie smakołyki. Wystarczy pokroić warzywa obieraczką do warzyw na cieniutkie plastry, natrzeć odrobiną oliwy, doprawić ziołami i upiec w piekarniku na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Ja często prosiłam o przygotowanie takich przekąsek. Możesz użyć ziemniaka, batata, korzenia pietruszki, buraka, rzodkwi. Dobrze sprawdzi się również jarmuż.
Kolejną ulubioną przekąską jest czekolada. Możesz ją z powodzeniem zamienić na krem czekoladowy o którym pisałam na początku posta (domowa nutella) lub zrobić czekoladowy krem z daktyli. Zamocz kilka daktyli bez pestek na kilka godzin, następnie odlej część płynu a resztę zmiksuj z dodatkiem kakao lub karobu na gładki, słodki krem. Świetnie smakuje czekolada przygotowana z oleju kokosowego, kakao lub karobu i śmietanki kokosowej. Wystarczy wszystkie składniki połączyć ze sobą, przełożyć na płaski talerz i wstawić do lodówki lub zamrażalnika. Po 2-3 godzinach czekolada gotowa :)
Jeszcze kilka słów o karobie. Jest to mączka chleba świętojańskiego. Smakiem i wyglądem przypomina pospolite kakao, jednak nie zawiera teobrominy i kofeiny. Warto je wybrać dla alergika, gdyż nie uczula jak kakao.
A co z ciasteczkami? To chyba najmniejszy problem. Zamiast sklepowych warto przygotować domowe. Jeśli jesteście w szpitalu i nie możesz sobie pozwolić na pieczenie, poproś kogoś z rodziny lub znajomego o upieczenie kruchych ciasteczek. Z pewnością będą dużo zdrowsze od kupnych. Możesz również przygotować ciasteczka bez użycia piekarnika, spróbuj https://zdrowolandia.com/2018/11/27/kruche-ciasteczka-z-patelni/
Chciałabym przedstawić jeszcze jeden pyszny przepis na upały, który stał się hitem ostatnich warsztatów na zabrzańskim oddziale. Bardzo pyszny i szybki koktajl.
SMOOTHIE Z CZERWONYCH OWOCÓW Z PŁATKAMI OWSIANYMI
- garść czereśni bez pestek
- garść malin lub truskawek
- kefir lub mleko ryżowe 200 ml
- łyżka płatków owsianych
- syrop z agawy do ewentualnego dosłodzenia
Wszystkie składniki zmiksuj blenderem, w razie potrzeby dosłódź. Pyszny i pożywny koktajl. Dodam że podczas warsztatów nie było dziecka które nie chciało spróbować smakołyku :)
Powodzenia :)
Informacje wykorzystane na podstawie artykułów dr. Aleksandry Kapały, lekarza onkologa i dietetyka
O ile dorosły człowiek jest w pełni świadomy swojej sytuacji. Zdaje sobie sprawę iż musi wiele zmienić w swoim dotychczasowym życiu aby terapia była skuteczna i przyniosła jak najlepsze efekty, o tyle dziecko nie jest świadome i trudno tu mówić o radykalnych zmianach. Najlepiej zmiany żywienia zacząć małymi krokami.
Chciałabym w dzisiejszym wpisie pokazać jak wprowadzić do diety wartościowe produkty a unikać tych które nam szkodzą a w najlepszym wypadku nie są odpowiednie dla dziecka walczącego z nowotworem.
Wielokrotnie pisałam iż nie istnieje żadna specjalna dieta, która powinna być stosowana w przypadku choroby. Dziecko powinno być odżywiane zgodnie z zaleceniami dla jego wieku. Oczywiście dieta może być modyfikowana gdy występują dodatkowe problemy zdrowotne.
Jestem również przeciwnikiem diet alternatywnych, szczególnie w przypadku najmłodszych pacjentów. Taka dieta zwykle jest niedoborowa. Nie dostarcza wszystkich niezbędnych składników odżywczych młodemu organizmowi. Pamiętaj również iż dieta ma nie tylko wspomóc organizm w walce z chorobą ale również wspomóc rozwój.
Wiele pokarmów, które uznawane są powszechnie za zdrowe, może szkodzić podczas intensywnego leczenia. Kondycja organizmu zmienia się w trakcie leczenia. Często pojawiają się stany zapalne błony śluzowej, niedostatki w wydzielaniu enzymów pokarmowych czy też zespoły złego wchłaniania, które wymuszają wprowadzenie do jadłospisu określonych produktów.
Druga kwestia - nie ma (niestety) cudownych produktów spożywczych, które uzdrowią z raka. Witamina B17, sok z buraka czy brokuły nie są lekarstwem, nie uzdrowią.
Internet pęka w szwach od "cudownych diet" na raka. Nie wiem czy śmiać się, czy płakać gdy czytam opowieści ludzi jak to zostali cudownie ozdrowieni po piciu litrami oleju lnianego czy przyjmowaniu wlewów z witaminy C. Do tej pory w piśmiennictwie naukowym nie udowodniono skuteczności leczniczej żadnej z popularnych diet na raka.
Leczenie nowotworów jest bardzie ciężkie, długie i wyczerpujące. Jednak prawidłowo zbilansowana dieta oraz odpowiednie nawodnienie organizmu są w stanie zminimalizować skutki uboczne leczenia.
Jednym z największych problemów podczas leczenia jest niedożywienie i wyniszczenie organizmu, co może powodować powikłania i gorsze efekty leczenia. Zadbaj więc o odpowiednią dietę.
To nic odkrywczego jeśli napiszę iż dzieci często nie mają apetytu. I tutaj ogromne wyzwanie dla rodziców. Co zrobić w takiej sytuacji?
Po pierwsze- nic na siłę. Nawet jeśli wmusisz w dziecko posiłek ono za chwilę może zwymiotować. Najprostszy sposób to podawać mniejsze posiłki ale często, najlepiej wzmocnić kaloryczność. Możesz do twarożku dodać mleko w proszku lub zmielone płatki owsiane by podnieść wartość odżywczą posiłku. Oczywiście rób to z głową, aby mały pacjent nie wyczuł nieznanych dodatków.
Po drugie- nie izoluj dziecka i pozwól mu jadać posiłki z koleżanka lub kolegą. Jeśli dziecko ma dobre wyniki i jesteście na wspólnej sali postaraj się zorganizować piknik. Tak dobrze czytasz, piknik. W szpitalnej sali, a jeśli pogoda pozwala i lekarz prowadzący wyrazi zgodę, na świeżym powietrzu. Przygotuj smakołyki dla dzieci, takie które nie wymagają długiego przygotowania ani żadnych wymyślnych sprzętów. Możesz zaserwować małe wafelki ryżowe z domową nutellą (rozgnieć widelcem dojrzałe awokado i banana, dodaj łyżeczkę kakao, słodkiej śmietanki oraz syrop z agawy). Wafelki posmaruj nutellą i ozdób ulubionymi owocami. Mała rzecz a cieszy.
Po trzecie- podczas przepustek starajcie się żyć w miarę normalnie. Możesz przygotować dziecku domowe frytki lub pizzę. To naprawdę nie zbrodnia jeśli od czasu do czasu zaserwujesz dziecku tego typu smakołyki. Domowe wypieki również będą dobrym rozwiązaniem.
Po czwarte- nie poganiaj dziecka podczas jedzenia. Wiem że czasami brak cierpliwości, ale ponaglanie tylko pogorszy sytuację. Niech jada w swoim tempie.
I to co najważniejsze- nawyki żywieniowe zmienia cała rodzina. Nie objadamy się już chipsami czy czekoladą.
To oczywiście tylko kilka wskazówek. Więcej znajdziesz w poradniku jedzonko 2. Serdecznie polecam :)
Jak wyeliminować z jadłospisu niezdrowe przekąski a wprowadzić dobre składniki? To nie lada wyzwanie, szczególnie dla wybrednych kilkulatków.
Jedną z ulubionych przekąsek dzieci są chipsy. Jak je wyeliminować? Na początek zacznij od mniejszych porcji. Zamiast dużej paczki kupuj najmniejszą. Nawet jeśli pacjent zje całą paczkę i tak będzie mniej niż porcja z dużej. Z czasem zamień tradycyjne chipsy na zdrowsze zamienniki np. domowe pieczone warzywa. Poproś kogoś z rodziny aby przygotował takie smakołyki. Wystarczy pokroić warzywa obieraczką do warzyw na cieniutkie plastry, natrzeć odrobiną oliwy, doprawić ziołami i upiec w piekarniku na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Ja często prosiłam o przygotowanie takich przekąsek. Możesz użyć ziemniaka, batata, korzenia pietruszki, buraka, rzodkwi. Dobrze sprawdzi się również jarmuż.
Kolejną ulubioną przekąską jest czekolada. Możesz ją z powodzeniem zamienić na krem czekoladowy o którym pisałam na początku posta (domowa nutella) lub zrobić czekoladowy krem z daktyli. Zamocz kilka daktyli bez pestek na kilka godzin, następnie odlej część płynu a resztę zmiksuj z dodatkiem kakao lub karobu na gładki, słodki krem. Świetnie smakuje czekolada przygotowana z oleju kokosowego, kakao lub karobu i śmietanki kokosowej. Wystarczy wszystkie składniki połączyć ze sobą, przełożyć na płaski talerz i wstawić do lodówki lub zamrażalnika. Po 2-3 godzinach czekolada gotowa :)
Jeszcze kilka słów o karobie. Jest to mączka chleba świętojańskiego. Smakiem i wyglądem przypomina pospolite kakao, jednak nie zawiera teobrominy i kofeiny. Warto je wybrać dla alergika, gdyż nie uczula jak kakao.
A co z ciasteczkami? To chyba najmniejszy problem. Zamiast sklepowych warto przygotować domowe. Jeśli jesteście w szpitalu i nie możesz sobie pozwolić na pieczenie, poproś kogoś z rodziny lub znajomego o upieczenie kruchych ciasteczek. Z pewnością będą dużo zdrowsze od kupnych. Możesz również przygotować ciasteczka bez użycia piekarnika, spróbuj https://zdrowolandia.com/2018/11/27/kruche-ciasteczka-z-patelni/
Chciałabym przedstawić jeszcze jeden pyszny przepis na upały, który stał się hitem ostatnich warsztatów na zabrzańskim oddziale. Bardzo pyszny i szybki koktajl.
SMOOTHIE Z CZERWONYCH OWOCÓW Z PŁATKAMI OWSIANYMI
- garść czereśni bez pestek
- garść malin lub truskawek
- kefir lub mleko ryżowe 200 ml
- łyżka płatków owsianych
- syrop z agawy do ewentualnego dosłodzenia
Wszystkie składniki zmiksuj blenderem, w razie potrzeby dosłódź. Pyszny i pożywny koktajl. Dodam że podczas warsztatów nie było dziecka które nie chciało spróbować smakołyku :)
Powodzenia :)
Informacje wykorzystane na podstawie artykułów dr. Aleksandry Kapały, lekarza onkologa i dietetyka
Przydatne rady! Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że mogłam pomóc :)
OdpowiedzUsuńciekawy artykuł, chętnie poczytam więcej :) rady z pewnością się przydadzą
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i zapraszam :)
Usuń